Jak dbać o skrzypce?

Oto garść porad dla wszystkich młodych skrzypków. Pamiętajmy, że instrument to nie kawałek szmaty, który można rzucić w kąt i wymagać, żeby w każdej chwili nienagannie pracował. Jego brzmienie i "kondycja" zależy od tego jak będziemy o niego dbać. Instrument należy trzymać w futerale lub pokrowcu. Nie wolno go przechowywać przy kaloryferze, miejscach nasłonecznionych lub wilgotnych. Po każdym użyciu skrzypiec należy je przetrzeć flanelową szmatką. Jeśli zabrudzenia są mocne można użyć specjalistycznych płynów. Uwaga! Użycie wody z mydłem jest zabronione!

Struny czyści się szmatką, delikatnie nasączoną spirytusem. Struny powinny być wymieniane regularnie, dzięki temu brzmienie instrumentu będzie utrzymane na wysokim poziomie. Jeśli pękła tylko jedna struna, to zmiana powinna być parowana: pęknięta A - zmieniamy A oraz E; pęknięta G- wymiana G i D; pęknięta D - wymiana G i D. Pojedynczo możemy wymienić tylko strunę E. Wymiana strun (zależy od producenta) powinna odbywać się co 5-6 miesięcy. Nie powinno się grać na strunach dłużej niż rok. Struny oczywiście wytrzymają, jednak ich brzmienie będzie dalekie od ideału. Struny zawsze trzeba wymieniać pojedynczo (nie zdejmować wszystkich naraz), nawet jeśli mamy zamiar zmienić wszystkie.

Równie ważną rzeczą jest smyczek. Włosie smyczka potrzebuje natarcia kalafonią. Najlepiej sięgnąć po produkty firm Hill, Bernardel, Pirastro i Thomastik. Nie można prać włosia, ponieważ w ten sposób część włosów pęknie, a niektóre zostaną uszkodzone (wystrzępione). W tej sprawie można zasięgnąć rady lutnika, jednak najlepiej co jakiś czas po prostu zmieniać włosie na nowe. Zaleca się, żeby wymieniać włosie raz na rok, chyba, że instrument jest używany co najmniej przez kilka godzin dziennie – wtedy ten czas możemy skrócić o pół roku. Jeżeli mamy jakieś wątpliwości dotyczące którejś części naszego instrumentu najlepiej udać się po radę do lutnika. Próbując robić coś samemu metodą "chybił trafił" możemy bezpowrotnie uszkodzić swój instrument.